Czerwone usta są klasyczne i eleganckie. Jeśli dobrze czujesz się w takim makijażu slubnym i pasuje on do całej stylizacji, śmiało możesz się na niego zdecydować. Ten makeup ma jednak pewne praktyczne wady, które trzeba wziąć pod uwagę i są one z kategorii „przyziemnych”, dlatego wiele klientek się nawet nad nimi nie zastanawia.
Jaki makijaż do ślubu – czerwone usta tak czy nie?
Pamiętajmy, że trwale i profesjonalnie pomalowane przez wizażystkę usta w którymś momencie też się „zjedzą”, więc musimy być przygotowane na konieczność odświeżenia makijażu. Czerwone usta nie wybaczają niedociągnięć, więc ewentualne poprawki muszą być zrobione idealnie (warto to przećwiczyć, przy makijażu próbnym podpowiadam, jak to robić). Trzeba też ostrożnie dawać całusy gościom i mężowi, by nie odbić ust na czyimś policzku :). Jeśli lubisz czerwone usta i nie przeszkadzają Ci te drobne niedogodności z nimi związane, to z przyjemnością wymaluję je dla Ciebie, bo ten element makijażu kocham miłością szczerą i prawdziwą 
.
Czy czerwone usta do ślubu pasują każdemu?
Odpowiedź brzmi tak! Często słyszę o tym, że kobiety z dużymi ustami nie powinny malować ich na czerwono, bo wyglądają wyzywająco – umówmy się „wyzywająco to baaardzo subiektywna kategoria”. Inni twierdzą, że panie o wąskich wargach też nie mogą używać czerwonej pomadki, by nie pomniejszać ust itd. itp. To wszystko mity. Czerwone usta są bardzo wyrazistym elementem makijażu, zwłaszcza makijażu ślubnego i nie każdy czuje się w nich dobrze, ale to całkowicie indywidualna kwestia. I tak naprawdę tylko ona może być wyznacznikiem tego, czy powinnaś lub nie malować usta na ten kolor. Jeśli podobasz się sobie w takiej odsłonie, to nic nie stoi na przeszkodzie, by mieć czerwone usta do ślubu.
